Mówią, że Kłapouchy ma depresję. Albo dystymię – czyli przewlekły stan, w którym ktoś nie potrafi się niczym cieszyć. Niemal stale towarzyszy mu jedna i ta sama emocja: smutek. Może to jest dystymia. Ale nie jest to wcale pewne. To, że ktoś jest pesymistą i melancholikiem – jak Kłapouchy – nie oznacza, że jest chory.