Chcesz poczuć, że masz skrzydła i wiatr pod skrzydłami, który niesie tam, gdzie spełniają się marzenia? Jeśli tak – ta książka jest dla Ciebie. Myślisz, że życie prowadzi Cię hiobową ścieżką? Sięgnij po nią – poznasz historie, które działają przeciwbólowo. Jeśli udało Ci się złapać szczęście za uszy – czytaj. Gdy skończysz – lepiej docenisz to, co masz.
Jarek, Renata, Monika, Iwona, Magda i Artur – Stonej byli kiedyś silni, zdrowi, sprawni. Każdy z nich przeżył wypadek, który mógł zakończyć historię ich życia, a zamiast tego stał się nowym początkiem. Dziś o takich, jak oni mówi się „niepełnosprawni”, choć gdy ich poznasz, pewnie uśmiechniesz się do myśli, że to określenie do nich nie pasuje, bo mają w sobie więcej mocy niż przed wypadkiem, więcej niż niejeden zdrowy człowiek. Artur – Rogalik i śliczna Angelika walczą z nieuleczalną, postępującą chorobą, a mimo to szczęście patrzy im z oczu. Niepełnosprawni? Teoretycznie, bo kalectwo tkwi w myślach, nie w ograniczeniach ciała. Jan i jego synowie, których także poznasz z kart tej książki, dobrze wiedzą, że ksiądz Jan Twardowski miał rację, pisząc: „spadają z obłoków małe, wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia”. A Ty wiesz?
Jak myślisz: czy można zostać mistrzem gry w szachy, grając zawsze ze słabszym przeciwnikiem? Sięgnąć po Koronę Ziemi, trenując zdobywanie górskich szczytów tylko w Bieszczadach? Zagrać Poloneza-Fantazję Chopina albo 24 Kaprys Paganiniego bez wcześniejszego pokonania trudności, jakie czają się w prostych preludiach i etiudach? Niemożliwe.
Mistrzostwo jest dla tych, którzy nie boją się przeciwności, wiedząc, że każda przeszkoda, z jaką dzisiaj trzeba się zmierzyć, zmieni się w siłę, która będzie potrzebna jutro. Bohaterowie tej książki to mistrzowie życia. Mistrzowie szachowi, zdobywcy ośmiotysięczników, wirtuozi fortepianu czy skrzypiec i wszyscy inni najlepsi z najlepszych mają łatwiej, bo sami decydują, z jakim poziomem trudności będą mierzyć się każdego dnia.
Nigdy nie wiesz, jak jesteś silny, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem, jakie masz. Jeśli czujesz, że los podkręca śrubę przeciwności, jakie piętrzą się przed Tobą każdego dnia, ta książka jest dla Ciebie. Można czasem wśród burzy nie usłyszeć szeptu, który podpowiada, że warto rozwinąć skrzydła, że to możliwe w każdych okolicznościach, ale trudno przeoczyć, gdy napisano czarno na białym: Leć po szczęście. Potrafisz! Jesteś znacznie silniejszy niż myślisz.
Historia powstania tej książki jest równie prawdziwna, jak Bieg Bejorów. Przypadek, Opatrzność lub „myśloszepty” doprowadziły do mojego spotkania z Autorką książki dokładnie 10 lat temu, i to w zupełnie innym celu.
Nagrywaliśmy wówczas wspólnie audycję radiową nt. Jubileuszowego X Biegu Bejorów. Rok później nasze drogi połączyły się znowu, choć wtedy żadnej audycji już nagrać nam się nie udało. Ale udało nam się coś zdecydowanie więcej – powstała iskierka do połączenia przyjemnego z pożytecznym i przeprowadzenia w trakcie naszej imprezy sportowej akcji charytatywnej, która jak się okazało w kolejnych latach, stała się chyba jedną z największych tego typu akcji pomocowych na Sądecczyźnie. Wszystko wskazuje na to, że przypadek/Opatrzność/”myśloszepty” chciały, abyśmy „nauczyli się” pomagać, bowiem po kilku latach to, czego żeśmy się nauczyli, mogliśmy wykorzystać pomagając Osobie nam bardzo bliskiej. O tym wszystkim przeczytasz na kolejnych stronach. W roku 2022 moje ścieżki z Autorką skrzyżowały się po raz trzeci, kiedy od bardzo mglistego pomysłu na opisanie historii Biegu, przemierzyliśmy niezwykle fascynującą drogę wgryzania się w temat, analizowania materiałów, buszowania po źródłach…
Karol Kulig