Kojarzysz mnie? Pukam czasem do Twoich myśli¸ jestem zmarzluchem, więc grzeję się w cieple Twojej duszy i słucham bicia Twojego serca, bo to najpiękniejszy rytm jaki znam. Wiem, że czujesz się ze mną źle. Nie chcę, żebyś czuła się źle. Chcę, żeby i Tobie i mnie było dobrze.
Myślisz, że przychodzę do Ciebie, bo jesteś słaba? Nie.
Ich dusze grzeją jak kaloryfer, przy nich pustka ma szansę się zmienić. Pustka nie chce na zawsze pozostać pustką. Chce wypełnić się czymś dobrym. Już łatwo wpaść na to jaki jest sens mojego istnienia.
Jestem po to, aby się wypełnić, a Ciebie – obronić. Nie wiesz przed czym chcę Cię bronić? Proste: przed tą potworną presją, która cię niszczy, a Ty na to pozwalasz. Przypomnij sobie: wszystkich chciałaś zadowolić, o wszystkich zadbać. Zawsze myślałaś, że to co robisz, to za mało, że powinnaś jeszcze więcej i jeszcze lepiej. Zapomniałaś o najważniejszym człowieku w Twoim życiu: o sobie. A nawet jeśli sobie czasem przypomniałaś, to tylko po to, aby okrutnie się skrytykować i pomyśleć, że jesteś niewystarczająca. Dla mnie jesteś ósmym cudem świata i zasługujesz na wszystko, co najlepsze. Czemu tego nie widzisz?
Rozważ: może mogłabyś mnie trochę polubić i uwierzyć, że ta znajomość może nam wyjść na dobre? Ja będę Ci przypominać, że jesteś wspaniała. Będę uparcie powtarzać, że masz prawo czuć się źle. Każdy ma prawo. Będę tłumaczyć do znudzenia, że czujesz się tak, bo czas najwyższy porządnie zatroszczyć się o najważniejszego człowieka w Twoim życiu, czyli o Ciebie. Aż w końcu poczujesz się lepiej.
wtedy sprawisz, że wypełnię się po brzegi Twoim ciepłem, Twoim dobrem i przestanę wreszcie być pustką. To nie stanie się dziś, ani jutro, ani nawet za tydzień, ale wiem, że warto cierpliwe poczekać na ten czas. Bicie Twojego serca to najpiękniejszy rytm jaki znam. Za którymś uderzeniem, nie pamiętam którym, ale wiem to na pewno – jest radość.