Jego Zieloność Allium Ursinum

czosnek niedźwiedzi

Zdążyłam na zielone ostatki tuż przed bielą. W cienistym zakątku ogrodu za kilka dni Jego Zieloność zakwitnie na biało. Wtedy byłoby za późno.

Jego Zieloność Allium Ursinum (albo jak ktoś woli z angielska: Wild Garlic) kupiłam, gdy był cebulką. Konkretnie – sześcioma cebulkami. Dziś drzemie w ziemi w moim ogrodzie wielokrotnie więcej cebulek. Dzięki temu mogę wiosną przerobić liście na pyszne pesto i odłożyć do lodówki, żeby zimą cieszyło kubki smakowe i wzmacniało odporność.

Jeśli spotkasz Jego Zieloność w lesie – pamiętaj, że jest pod ochroną. Nie wolno skubać jego listków nigdzie poza własną uprawą. Ale jeśli wychowasz go od cebulki – będzie można cieszyć się jego smakiem, zapachem i mocą ile dusza zapragnie.

Trzeba uważać, żeby nie pomylić go z konwalią. Nieco podobne liście konwalii są trujące. Czosnkowe – przeciwnie: samo zdrowie. 

Jak rozpoznać, że czosnek to czosnek zanim zakwitnie? Po zapachu. Roztarte liście Jego Zieloności pachną czosnkiem. I po liściach. Czosnkowe wyrastają z cebulek każdy z osobną „łodyżką”, a konwaliowe – z podziemnego kłącza i najczęściej parami.

Wszystko co najcenniejsze w tej roślinie ukryte jest właśnie w liściach. Gdy pojawią się kwiaty – cennych składników będzie mniej. Pogorszy się też smak. Czosnek Niedźwiedzi kwitnie w maju, więc początek maja to ostatni dzwonek na zbiory

Jakie moce ma Jego Zieloność? 

Przeciwbakteryjne, odtruwające (wiąże m.in. nikotynę i metale ciężkie pomagając wątrobie pozbyć się ich z organizmu) i pomaga zapobiegać chorobom układu sercowo-naczyniowego. Powinien po niego sięgnąć każdy, kto chce oddalić od siebie widmo miażdżycy, zawału serca, udaru i choroby wieńcowej. Stosowany jest także przy przeziębieniach i łagodzi bóle reumatyczne.

Badania farmakologiczne potwierdziły, że wyciągi z czosnku niedźwiedziego mają działanie przeciwzakrzepowe. Dieta doprawiona Alllium Ursinum pomaga obniżyć zbyt wysokie ciśnienie krwi i  zmniejszyć aktywność biosyntezy cholesterolu. Obiecujące są także badania nad własnościami antynowotworowymi tej niepozornej roślinki.

Najsmaczniejszy jest gdy ląduje w talerzach jako dodatek do zup, sosów, twarogów, sałatek i dań mięsnych. Żeby mógł cieszyć również zimą, można z niego zrobić pesto.

Potrzebujesz w tym celu obfity pęczek liści czosnku niedźwiedziego,  odrobinę wyprażonych na suchej patelni włoskich orzechów,, albo ziaren słonecznika, pół szklanki oleju rzepakowego, odrobinę soku z cytryny, szczyptę soli i pieprzu.

Wszystko razem do blendera i  pstryk….

A później do wyparzonego słoika,  na wierzch odrobinę oleju, aby odciąć dostęp powietrza i do lodówki.

Na zdrowie!